Róża…z ciężarem obietnic
Chwila przeminęła.
Ja i Ty, to było piękne.
Wspomnienia jak róże,
nasze pielęgnuję.
Rankiem przy mnie.
Karmię i czekam.
„Love” na donicy,
brzmiące kiedyś z ust.
Teraz symbol,
roślina z ciężarem obietnic.
Pamiętasz?
Wtedy mówiłaś „kocham”.
Pozostały po Tobie,
czerwone pąki na parapecie.
autor
BANITA
Dodano: 2015-10-17 18:55:02
Ten wiersz przeczytano 622 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
ujmujący - bardzo wiersz.
Podoba się:)
Komentarz Alfonsy wiele wyjaśnia. .. życzę szczęścia
Banito...A wiersz piękny jak wszystkie pozostałe.
Ładnie, z ujmującą puentą.
Bardzo wymownie w niebanalnej formie, chociaż
nieregularny, myślę, że Sojka mógłby to wyśpiewać:)
dziękuję za ten wiersz, to zwykle kobiety topią cię we
wspomnieniach namiętnie i latami, przywróciłeś mi
wiarę w rodzaj męski,potrafi więc sięgnąc w tą sama
krainę wrazliwosci i rozpamiętywania
Wybacz Banito, ale pokusiłam się o swoja wersje bo
temat wiersza zatrzymuje. Jeśli coś z mojej wersji Cie
przekona to weź, jeśli nie to muszę przyznać, że z
przyjemnością ją pisałam :)
ja i ty, to było piękne.
wspomnienia jak róże,
pielęgnuję.
rankiem
karmię i czekam.
„love” na donicy,
brzmiące kiedyś z ust
teraz symbol em
i ta roślina z ciężarem obietnic.
pamiętasz?
wtedy mówiłaś „kocham”.
pozostały po tobie,
czerwone pąki na parapecie.