rozbity
tak jak namalowane na brzegu morza serce
tak nasza milosc zostala zabrana
przez porywajaca fale klamstwa zdrady i
nienawiesci
poszarpana strefa uczuc niczym padlina
przez
glodnego sempa na pustyni
teraz jestem jak ptak ktory nie moze
latac
unioslas mnie wysoko w gore
pokazalas cudowny swiat marzen a pozniej
ucielas skrzydla i pozwolilas spasc
rozbijajac o brutalna rzeczywistosc
moja dusze
..ale moze wkoncu znajdzie sie ktos kto pomoze mi ja pozbierac do kupy
autor
nextepizode
Dodano: 2006-02-02 16:04:04
Ten wiersz przeczytano 480 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.