Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Rozbolało Jaśka w boku...



Wrócił Jaśko z polowania.
Trochę w polu się naganiał.
Rozbolało Jaśka w boku...
- Oj! Nie mogę zrobić kroku!
- Oj! Dni moje policzone!
- Zawołajcie mi tu żonę!

Żona biegnie na wezwanie
- Kompres ci przyłożyć Janie?
Może ziółek ci zaparzyć,
lub smacznego coś uwarzyć?

Boleściwie Jan spoziera...
- To już na nic. Ja umieram!
Już nic nie zjem, nie wypiję...
Sama widzisz - ledwo żyję!
Nim dopadnie śmierć zdradziecka,
lepiej podrap mnie po pleckach...

Stęka, kwęka, jęczy, płacze,
a rodzinka wokół skacze.
Lecz stopniowo ta męczarnia
jęła wszystkich uodparniać,
bo zaczęło mu pomału
umieranie wchodzić w nałóg.
Najpierw było raz na tydzień,
potem już - co drugi dzień,
na ostatku te numery,
doba - na dwadzieścia cztery...

Żona się na nogach słania,
bledną dzieci z niewyspania,
a Jan krzyczy - Gdzieś u licha?!
Ja tu leżę sam i zdycham!

... kiedy już zobojętniała
rodzinka niewdzięczna cała,
jakimś cudem Jan ozdrowiał.
- Czas, by mnie wiaterek owiał!
Zabrał flintę, zniknął w borach...

No i... żona leży chora.


autor

annael

Dodano: 2007-07-17 08:43:53
Ten wiersz przeczytano 1194 razy
Oddanych głosów: 48
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (27)

andromeda02 andromeda02

cd..więc Jan pędzi po doktora, bo żoneczka jest w
amorach, on zaryczał, ja sie gubię!, przeliczyłem sie
w rozumie, teraz sie po głowie drapie i wyzywa
siebie: Capie!!!

semi semi

Zgadnij co to jest: Pan świata co to nie daj Boze ma
katar?-Mężczyzna.

cytrynQa cytrynQa

jestem pod wrazeniem.. rozbawil mnie do lez ten twoj
wiersz... pochlanialam strofy w mgnieniu oka zeby
przeczytac jeszcze raz i jeszcze i jeszcze...
prawie mistrzostwo! brawo!

miech miech

sympatyczny, wakacyjny wierszyk, dowcip udany, są i
takie Jasie są i Jany

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

... wpadł po cukier sąsiad Józio, wykurował żonkę w
łóziu :) nadrobiłam zaległości - cudnie podejmujesz
gości ... za dowcip i mądrość Twoich wierszy moje
uznanie :)

fryzjerka fryzjerka

Samo życie,skąd ja to znam?W wersji bardziej
drastycznej mężczyzna ciężko choruje ,a kobieta
umiera..Zgrabnie ,dowcipnie i prawdziwie..:))

antanika antanika

Bardzo dobrze, ze poruszylas ten temat, ci Janowie
plenia sie coraz bardziej...zgrabnie i dowcipnie!

zwyczajna kobieta zwyczajna kobieta

czytałam kilka razy i śmiałam się...poprawiłam sobie
humor dowcipnie i obrazowo napisany
po prostu super

kazap kazap

Jan niczym maleńki Jaś sie zachowuje...
zapominając o całej rodzince ...super napisany fraszka
subtelnie ukazuje nasze przywary egoizm i postrzeganie
tylko własnego nosa......
brawo.....

Bella Jagódka Bella Jagódka

Świetnie, pogodnie napisany wiersz. Zgodne rytmy i
rymy. Podoba mi się.

góra góra

Brak mi słow podziwu. Super wierszyk, aż kipi od
dowcipu w najlepszym wydaniu. Znamy takich Janów
wielu... Ha, ha!

edikruger65 edikruger65

super wiersz o typowej męskiej hipochodrii szkoda
tylko że w ostatniej strofie nieco łamie się rytmika
ale sama treść jest przedniej marki
uśmiałem się do łez

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »