rozdrabniaj się proszę
rozdrabniaj się proszę w chwilach pełnych
uczuć
wchłaniając swe życie z każdym kwantem
piękna
spójrz cisza i spokój niezbędne są przecież
bo usłyszeć można która struna dźwięczna
nikt prawdziwej nie dał recepty na życie
nie zagwarantował miary wizerunku
barw nie przysłał wzorców co wyjaśnić
mogą
niedogodność losu w którym biec kierunku
dobrego na wszystkie utrapienia serca
dając Ci gwarancję spełniania swych
marzeń
brzegów zieloności zapiętych uśmiechem
przepustki do szczęścia łagodzącej
twarze
Komentarze (15)
Znów się raduję gdyż wspomniałem chwilki gdym w głębie
patrzal ócz pięknej Marylki. Recepta życia to miłość.
Ładne mysli przekazałaś pięknie.
dzisiaj trochę filozoficznie, ale równie ładnie
udany dwunastozgloskowiec:)
Jeżeli rozdrabniać się po to, aby każda cząstką siebie
wchłaniać ciepłe uczucia i piękno, to tak, jak
najbardziej
Pierwszy wers brzmi rozbrajająco. Całość pięknie
poprowadzona, wprawia w zachwyt.
Taką receptę daje wiara w siebie...pięknie o tym
piszesz Marylko.
tak trzeba rozdrabniać na odcienie z tego piękno
większe Dobry Pozdrawiam:)
Bardzo piękna i ciekawa prośba a wiersz pięknie
napisany.
rozdrabniaj sie proszę na te dobre chwile, żeby nam
starczyło na dni szczęśliwych tyle :)
bardzo ładny wiersz, refleksyjny :)
ciekawe przesłanie ,ciepło napisane... pozdrawiam:)
ładnie powiedziane.:) pozdrawiam ciepło
Ciekawa prośba - pozdrawiam ciepło
niestety brak recepty na zycie, wiersz refleksyjny,
subtelny. Pozdrawiam ciepło
Twoje mysli madroscia dotykają i dojrzałym
słowem,niech tak sie stanie.choc trudne w
realizacji.....pozdrawiam.