Rozdwojenie
Uderzasz w me ciało
jak zastrzyk heroiny
Szybko, patetycznie, bosko
Rozpływasz się w mych żyłach
jak czerwone wino
Słodki, mdlący, zniewalający
Uzależniasz całym sobą
jak kokaina
Powoli, stopniowo, doszczętnie
Wyprowadzasz umysł z równowagi
jak kłótnia
Nerwem, krzykiem, płaczem
Nie znajduję w Tobie ukojenia
jak we śnie
Nie lubisz, nie miłujesz, nawet nie znasz.
Z reguły nie piszę wierszy miłosnych, więc może ten wiersz ei jest najlepszy w swej tematyce.
autor
Tiilii
Dodano: 2010-08-11 12:43:27
Ten wiersz przeczytano 610 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
hehe ganja :))))))))))))))))
Pozdrowionka ;))))
przedstawiasz ciekawą sytuację i odczucia. Niestety
nie mam możliwości ich zrozumieia (nie biorę
narkotyków) czy porównania.
wiersz przywodzi na myśl (zwłaszcza końcówka)
dziewczęcą wróżbę polegającą na obrywaniu kwiatkom
płatków ;-) bardzo ciekawy, mnie się podoba
A słodkie czerwone umieszczone 4 wersy wyżej niż
kokaina nie może być? ;D
Kokaina???dziękuję, nie biorę...wole półsłodkie
koniecznie czerwone:)