rozgrzeszyłam ...))
rozgrzeszyłam
ciebie siebie nas dwoje
z miłości ulotnej
jak babie lato
jak maj
co przeminął bezpowrotnie
jeszcze się nie wyciszyły
rozterki serca
co to przed rozumem
mądrzejsze jest i basta
rozgrzeszyłam
twoje swoje nasze słowa
co czasem mocniej
bolały jak policzek
gdzie zaplątane
mimochodem słowo kocham
pustką zaświeciło i goryczą
rozgrzeszyłam
ciebie siebie nas dwoje
za milczenie
co w chwilach ważnych
złotem bywa
dzisiaj takim oszukanym
bo ktoś kto
przyjacielem moim
się nazywa
nie może być zakłamany
wybaczyłam
tobie a sobie najbardziej
grzech tego kochania
bo jak tu stawić
czoło codzienności
bez wybaczania
"Polisia"
8.10.2016...Laudenbach
Komentarze (15)
Pozdrawiam serdecznie wpisującch czytających ,,,,
Bardzo ładny wiersz pozdrawiam
Wybaczać trzeba,ja jeszcze nie zdobyłam się na to by
mu wybaczyć
Miłego dnia
Ładnie, z dobrą puentą:)
Wybaczać też trzeba umieć.
Wybaczanie jest sztuką.
Miłej niedzieli Polisiu, pozdrawiam paa
Dobrze zrobiłaś
Podoba się. :-)
Pozdrawiam
to nie tylko rozgrzeszenie to motto życiowe lub 11
przykazanie wybaczaj codziennie na nowo ... +++
Przemyślany i pięknie napisany
tekst z bardzo dobrą życiową
puentą.
Miłej niedzieli:}
Mi też bardzo się podoba!
Pozdrawiam :)
Pięknie i mądrze!
Pięknie Polisiu!!!
Jakze wazne przeslanie!
Pozdrawiam:)
Bardzo ciekawie napisany wiersz.Podoba mi się
bardzo.Pozdrawiam.