Rozkład jazdy życia
Opowiem wam pewną historię
Ona i on niczym pociągi dwa
Przypadkiem a może i nie
Na jednej spotkały się stacji
Różny spolt życiowych akcji je tam
doprowadził
Wydawali się być szczęśliwi
Raodość ich wypełniała
Były momenty że się oddalali
Bo życie tak kazało
Lecz zawsze wracali
Bo walczyli z życia ustalonym rozkładem
Siły mieli choć nierówny to bój był
Teraz jednak na inne stacje ich wysłano
I tylko czasem sie mijają...
...czy przegrali z życia rozkładem a może walczą o jego zmianę :*...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.