rozkosz bolu...
Widze Cie przez dziurke od klucza...
widze...
widze jak delikatne Twe dlonie dotykaja jej
ciala
bladzisz rekoma
po wglebieniach jej nagosci
sprawiasz ze jej cialo przeszywaja dreszcze
rozkoszy
calujesz jej jasniejace
w blasku swiec cialo
kosmyki jej wlosow opadaja niefortunnie na
ramiona niczym fale na oszalale morze
kazdy ruch Twego ciala
sprawia ze jej namietnosc wzrasta
tak jak bol...
bol w mym sercu...
niegdys bylam przy Tobie
teraz stoje u drzwi
i widze...
widze cie przez dziurke od klucza...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.