Rozkoszna noc
Gdy dłonie zachłannie błądzą po raju,
w najdalszych zakątkach głodnego ciała.
Czerwienią zakwitła nad nami zorza -
i po prześcieradle się porozlewała.
A kiedy ci piersi słodko zadrżały,
i do krwi przygryzłem sutki sterczące.
Zapadłem się w wyciu jak wilk
zgłodniały,
żądze rozpalając jak usta gorące.
Morze łez z rozkoszą z warg zlizywałem,
gdy odlatywałaś - się nie spieszyłem.
Skąd w tobie kochana tyle miłości?
O takich doznaniach nawet nie śniłem...
autor
Stumpy
Dodano: 2017-07-01 13:31:09
Ten wiersz przeczytano 1709 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
Ciepły, piękny, jakże czuły erotyk,
i te niebiańskie pod chmury wzloty.
erotycznie i ciepło,,pozdrawiam:)
No, no, no zgłodniały wilku ;-)
Pozdrawiam
męski erotyk, bardzo - pozdrawiam :)