Rozkoszne konanie...
Las i woda nasza przygoda,
Ja i Ty w igliwiu na mchu.
Mrówki...słońca cień,
Szept Mój i Twój.
Rozkosz unosząca się wysoko do chmur,
Opada ze zmierzchem.
Delikatnie, równo rozłożona,
Jak mgła która z rozkoszy kona.
autor
(OLA)
Dodano: 2005-04-18 00:03:45
Ten wiersz przeczytano 499 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.