Rozlał się atrament
Rozlał się atrament,
na białym papierze.
Marny jest mój talent,
a ja ciągle wierzę…
Że cokolwiek piszę,
ma dla mnie znaczenie.
Choć inaczej słyszę,
myśli swej nie zmienię.
Że tworząc cokolwiek
nazwiecie obłędem.
Wolny jestem człowiek,
i inny nie będę.
Że słowo spisane,
w prawdę się obróci.
Może leczyć ranę,
i cierpienie skróci.
Że będzie marzeniem,
w rozpisanym słowie.
Na nic je nie zmienię,
tyle tylko powiem…
10/12/2023r
Komentarze (4)
Jeśli słowo ma wartośC dla autora, to jest jego
pierwszym zadowolonym czytelnikiem. Pochwalam :)
Pięknie!
Serdecznie pozdrawiam
Oby jak najwięcej ciepłych słów życie pisało,
pozdrawiam serdecznie.
Autor wyraża wiarę w siłę słów, pomimo wątpliwości co
do swojego talentu. Z pokorą podkreśla, że każde
napisane słowo ma dla niego znaczenie, a tworzenie
jest wyrazem jego wolności i niezmienności. Mimo
przeciwności, wierzy, że spisane myśli mogą mieć
zbawienne działanie, stanowiąc marzenie zamknięte w
słowach. Lepiej bym tego nie wyraził.
(+)