Rozmowa z...
To już koniec? Dla czego głosów twych nie
słyszę?
Czy też chwila na oddech, by na nowo
krzyczeć?
Pusto bez ciebie. Cisza do snu mnie
kołysze.
Pojąć nie mogę, jak iść mam bez ciebie
przez życie.
Nie wracaj... Precz mi z oczu! Dość już mam
tej smyczy,
Na której mnie wiążesz, od kiedy cię
znalazłem!
Tyle w ludzkie serca bólu wlałaś,
goryczy,
Myśląc, że na tron siądzie, człowiek stał
się błaznem!
***
Głupi byłem. Powiedz mi, proszę, kiedy
wrócisz?
Ty jedna, jak nikt inny, mogłaś mnie
zrozumieć.
Czekam... czy kiedyś jeszcze myśli spójne
skłócisz?...
Chaosu pragnę, nic więcej. Chciałbym
jedynie
Ognie z tobą rozniecać, i patrzeć, jak
płoną
Domy ludzkich myśli. Zbuduję Ci świątynię.
Komentarze (3)
to jest twoja rozmowa z miłością niespełnioną. zamiast
radości ból wielki w sercu.
Chaos przedostał się również do wiersza, w tym
przypadku oddając stan duszy bohater. W wierszu
nienajgorzej zostały oddane uczucia.
Bardzo ładny.... smutny..+