ROZMOWA
Za drewnianą kratką,
gdzieś tam w oddali
widać było zarys twarzy.
Niepewnie i z lękiem
wyszeptała:
Proszę księdza,
Czy Bóg mnie widzi?
-TAK
Czyli, że mnie zna?
-TAK
A czy mnie kocha?
-OCZYWIŚCIE
To znaczy,
że nie pozwoli mi umrzeć?
-MASZ DUŻO CZASU NA TO
Mam miesiąc.
-JAK TO?
Lekarz tak powiedział mamie
wczoraj w szpitalu.
-……
Ale ja się nie boję.
-DLACZEGO?
Bo mama mówi do mnie Aniołku
A przecież aniołki są w niebie.
I jest im tam dobrze.
Prawda?
-TAK
Tylko nie rozumiem,
dlaczego mama ciągle płacze?
-….
Mały drewniany konfesjonał
wypełnił szelest szeptanych słów
modlitwy.
z serii Dziecięce modlitwy
Komentarze (16)
aż ciarki po plecach mi przeszły... wiem coś o tym...
+ za pomysł !