Rozmowa...
Nocną ciszę palec klawiszem lekko trąca
I już nasze słowa szybsze są od słońca.
Może wtedy lekko przechylamy głowę?
Uśmiechem śledząc tę późną rozmowę.
Dotykamy się tak różnymi pytaniami:
Dokąd pędzimy i co w tyle, za nami?
A w źrenicy wciąż czekają schowane,
Odpowiedzi, na pytania nie zadane.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.