Rozmowa
Urocze kociątko - chodź
przytul się do mnie.
Zaraz zrobi się cieplutko,
przyjemnie.
Twoja mruczanka uspokoi
skutecznie.
Jest najpiękniejszą kołysanką
na świecie
Siedź na mych kolanach spokojnie,
twój spokój przechodzi na mnie.
Jesteś wielkim trzpiotem
i urwisem kruszynko.
Kocham twoje psoty i wybaczam
wszystko.
Podrapię i przytulę cię zawsze.
Wiem ty sama stanowisz o sobie.
Jesteś uparta i wyjątkowo dumna.
Natomiast gdy jesteś głodna,
to stajesz się milutka.
Twój koci język już poznałam,
bez słów się rozumiemy.
Pokochałam ciebie z serca całego,
mimo psot i charakterku zmiennego.
Komentarze (17)
Uwielbiam mruczanki kocie...mam teraz rudzielca
przygarniętego przez wnuczkę...pozdr.
jaki miły wiersz) pozdrawiam ciepło
Rozczuliłaś mnie Krysiu swoim wierszem.
Jestem kociarą, kocham te czworonożne, piękne istoty.
Pięknie napisałaś o kociu:)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ja z moim kotkiem też doskonale sie rozumiemy. Fajny
wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :-))
Kocio-przytulaśnie:-)
Pozdrawiam serdecznie:-)
uwielbiam koty...
:) To się nazywa: mieć kota na punkcie kota. Miłego
dnia Krystyno:)
piękny.
Znam temat, a miałem dwa czarne koty. Teraz moją
miłością jest moja bokserka. Miłego dnia.
Słodki wiersz;)
Ładne masz relacje ze swoim ulubieńcem u ciekawie je
nam pokazałaś ,psoty i między ludźmi dodają koloru.Dla
dzieci są dobrą szkołą miłości, tolerancji. Warto, aby
miały taki kontakt.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
Uroczo :)
Pozdrawiam
Przesympatycznie :)))
Pozdrawiam ciepło, Krysiu :)
Też mam taką kicię, Przed chwilą wyleciała do ogrodu
bo chyba zdaje się jej że jest tygrysem, a ja
zwierzyną, poluje na mnie i robi atak.
Z kotem, jak z wnukiem, podobnie, choć nie tak samo.
Pozdrawiam.