Rozmowa z Anną...
Dla Ciebie Anno...spoczywaj w spokoju...
Milczysz, przykryta marmurem, spokojna
bez zobowiązań,
bez ciągłego strachu i bólu,
swojego niepokoju i rozmyślań...
Odeszłaś, lecz jesteś w mojej pamięci...
miałam to szczęście i przez pewien czas
byłyśmy przyjaciółkami...
Wiesz Anno, ze swojego krótkiego życia
wywiązałaś się ponad plan,
sprawdziłaś się we wszystkich rolach,
jakie przypisało Ci życie...
Byłaś wspaniałą, kochającą matką,
jak również bardzo dobrą żoną,
trwałaś u boku męża tyrana...
Dlaczego Anno?...
wierzyłaś, czekałaś na lepsze jutro,
zepchnięta na dalszy tor, zapomniana nawet
przez najbliższą rodzinę...
Dlaczego Anno nic nie mówiłaś?...
znałam Twoje problemy, lecz nie do
końca...
zostałaś sama,choć tak potrzebowałaś
pomocy...
Umierałaś...ja nie wiedziałam o tym,
byłaś daleko...
dla Ciebie Anno piszę tą rozmowę,
gdzie zapamiętałam Cię jako dzielną,
odważną o wielkim sercu kobietę...
Nigdy o Tobie nie zapomnę...
Spoczywaj w spokoju...
Stella
Komentarze (17)
jestem pewny że po śmierci coś jest tylko wątpię że od
razu i prawdopodobnie tylko te życie zmienia daleką
przyszłość naszą i tych których szanujemy
Smutne, gdy wspominamy zmarłych. Bilskich przyjaciół,
rodzinę, czy tak jak ja moją Mamę. Łzy się same
nasuwają. Pozdrawiam serdecznie