Rozmowa z ja

ucieknijmy z dala od woni Bałtyku
globus dla nas kwitnie, zapachów bez liku
żadnej tu przyszłości, zamiast "karmić fiordy"
żywimy zakłamane polityczne mordy

nic nas tu nie trzyma, chyba, że rodzice
chcą abyś po studiach pracował w fabryce
(tego scenariusza wyczuwam los marny
wszakże chcą nam podnieść wiek emerytalny)


pozwól, że przemówię, nim rozlejesz żale
słusznie stawiasz komfort swój na piedestale
jednak przyznaj rację, choć mowa gorliwa,
w żadnym innym miejscu nie będziesz szczęśliwa

źródło twej niedoli mieści się w tęsknocie,
najpopularniejszej z ludzkich cech - głupocie
co każe dociekać zanim człowiek skona
gdzie trawa jest bardziej, a gdzie mniej zielona

autor

nieistotny dysonans...

Napisany: 2012-04-09 Dodano: 2012-04-09 14:38:21

Ten wiersz przeczytano 454 razy

Oddanych głosów: 4

Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie