rozmowa z Małym Księciem
bądż szczęśliwy - szeptała
wróć skąd wiatr cię przywiał,
łzami o to prosiła
- wróć, będę szczęśliwa
czemu tak, nie rozumiał
ból miał w sobie ogromny
zbierał jej łzy ustami
uczucie ich było bezdomne
jeszcze serce przy sercu
jeszcze w dębu ramionach
obietnice cicho się kryły
choć on jej, jego ona
noc jak otchłań pusta
jeszcze zapach w pościeli
tak było jeszcze w sobotę
został sam, to już niedziela
rozmowa z Małym Księciem
w Zaciszu pustą nocą,
zrozumiał wtedy jej słowa,
biegł za nią pustą ulicą...
Komentarze (5)
Przeuroczy wiersz. Piękna rozmowa. jestem pod
wrażeniem.
Przepiękny wiersz jeden z lepszych które dzisiaj
przeczytałam,jestem pod wrażeniem każdego słowa
napisanego przez autora BRAWO!
Wzruszajacy wiersz...Ogromny talent autora!!!
''biegł za nią pustą ulicą...'' ? Czyżby Książęta
mięli serca? Wychodzi na to,że są prawdziwi Księcia z
bajki.
Mały Książe - piekna ksiazka
Rozmowa z Małym Księciem - piękny wiersz
wielki + pozdrawiam