Rozmyślania przy zielonym stoliku
Zaryzykuję
zagram z życiem w karty
niewiele mogę przegrać
bo to prawie szczyt
znam smak miłości
klęski i porażki
poznałem co znaczy
sprawić komuś ból
i jak smakuje ciastko
gdy ktoś wsypie sól
pytam siebie sam
czy byłem gdzie trzeba
dom wybudowałem
posadziłem drzewo
coś jeszcze zrobiłem
a coś mi nie wyszło
przewijam koraliki
dni co zimne już
w albumie zamknięte
w starych kalendarzach
los rozdaje karty
chyba kiepsko gram
coraz mniej ich w talii
a ja ciągle sam
-życie graj uczciwie
bo...
Zosi z IV b
Komentarze (10)
Trudno sprawdzić jakimi kartami gra z nami
życie.Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję Socha za komentarz i pozdrawiam.
No właśnie, czy los z nami nie gra przypadkiem
znaczonymi kartami? Fajny wiersz- przeczytałem go z
przyjemnością. Dobrego wieczoru.
Tak nam los czaruje
z wieczora i z rana
a to, że jesteśmy
to nasza wygrana :)
Pozdrawiam :)
los musi kartami
co nieco czarować
byśmy moli w życiu
dużo zakosztować :)
Pozdrawiam:)
A syna "niet", u mnie za 4 razem mąż się spełnił i
zgodnie z nakazem wszystko wypełnił...
pozdrawiam
Dziękuję Turkusowa Anno :)
Dziękuję za komentarz AMOR, ten zielony stolik, to
stolik karciany, taki jak w kasynie gier...
Pozdrawiam :)
Bardzo fajne rozważania. Ja mam na dworze, koło domu
aż dwa zielone stoły. Jeden duży drewniano metalowy,
antyk około 100 letni :)
Dobrze ukazane rozmyślanie nad przemijaniem, bilans
życia i chęć grania dalej.