Rozmyślanie
Mój wolny czas, to rozmyślanie,
mam kiełbie we łbie, też to i owo,
marzę nocami, żeby mnie porwał -
miły dżentelmen, zabrał ze sobą.
Capnął cichutko, tak bez namysłu,
przyszedł na palcach i po kryjomu,
zarzucił szybko na swoje bary -
nie powiedziałabym nic nikomu.
Żeby za dużo tylko nie gadał,
nie znoszę pytań, ni odpowiedzi,
może być milczek, lecz z zasadami,
bo przy kochaniu, bzdur się nie bredzi.
Pośpiesznie zabrał, oj oczarował,
wystarczą kwiaty, przemiły uśmiech,
cała rodzinka byłaby w szoku,
nad rankiem Olki łóżeczko puste.
Jadłabym z ręki takiemu panu,
dyskretnie szepcząc swoje żądania -
musiałby prawie, całe półrocze
- przede mną klękać wciąż na kolana.
Bo ze mnie ziółko jest bardzo sprytne,
mam charakterek po Matce Chrzestnej,
potrafię nieźle zawrócić w głowie,
inaczej mówiąc - figlarny diabełek.
Wymyślone, nic tu nie ma ze mnie:):)
Komentarze (97)
Bardzo fajne żądania, tez Olu sobię pomarzę :)
pozdrawiam cieplutko
Olu wiersz jest z Ciebie ... :)
Miło przeczytać ten wypełniony ironią wiersz.
+ Pozdrawiam (:-)}
Cygańskie Sebastianie, to by było super:-)
Pozdrawiam ichna:-) ja lubię romantycznie, żeby
jeszcze było z kim:-) :-) . Miłego
Tomku i po czasie z żądań można zrezygnować:-) .
Pozdrawiam serdecznie
ochota wielka jest do porwania
lecz odstraszają już te żądania
a u nas mówią że na żądanie
no to wyłącznie jest woda w kranie
w dzisiejszych czasach żądać się nie da
zanim poprosisz zasłużyć trzeba
i nawet nie ma być co zgorszony
bo to tak działa w obydwie strony:)
bardzo fajny wiersz...
pozdrawiam z humorkiem:)
bardzo ciekawie Olu,,zapewne ktoś odezwie się zaraz
wierszem ;],,robi się coraz bardziej romantyczniej na
portalu i fajnie ,,,pozdrawiam
takie cygańskie porwanie :) śmiesznie :)