Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Rozprawa

Kocham, nie kocham… słowa-balony pękają we mnie prawie bezgłośnie. Odkąd nabrałam w usta pokory, staram się
zwięźle wzrokiem osaczać mimikę twojej beztroskiej twarzy.
Nie widzę zmiany. Cynicznie zabrzmi, że „nie ma sprawy”.

Przyjmijmy teraz prostą logikę już na rozstaju. Za mało mamy
kochany czasu ,żeby tłumaczyć prawa natury, te w których rządzi
celowość związku ludzi we dwoje. Zatem pominę jak w dobrych
bajkach kontynuację dalszego ciągu.

Codzienna woda zebrana w słowach zmyła już wszystko co dotąd
miałam ułożyć zgrabnie, w twojej obronie. Jeszcze się boję.
Mam pewność słonia w zbyt ciasnym składzie.

Zamiast wygłaszać ostatnią mowę, opuszczam salę nim przegram sprawę.

autor

szarman

Dodano: 2013-04-19 00:40:21
Ten wiersz przeczytano 1381 razy
Oddanych głosów: 17
Rodzaj Nieregularny Klimat Wesoły Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (19)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

każdy by chciał mieć takiego adwokata:)
swobodna, inteligentna i przekonująca przemowa;
pozdrawiam

karat karat

Znam przypadki i to częste, gdy porażka jest
zwycięstwem! Pozdrawiam!

beorn beorn

Dla mnie wiersz wcale nie jest za wesoły, mam
wrażenie, że pobrzmiewa w nim echo, bądź przeczucie
rozprawy rozwodowej. Dla każdego kto to przeżył, brzmi
to raczej ponuro.
Pozfrawiam. (+)

marikarol marikarol

Wesoły, ale coś mi się widzi, że skoro "trójkąt", to
sprawa przegrana... Pozdrawiam.:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »