ROZPUŚCIŁAM WŁOSY ...
alejką w ciemności szłam aż do jeziora
... na jego brzegu usiadłam
w blasku księżyca ...
w cieniu dnia , który odchodził
za horyzont minionego czasu
a wtedy rozpuściłam włosy
leśną dróżką na spotkanie idę
a mgła otuliła las i spadło
trochę jesiennych liści ...
zawiał wiatr i rozproszył myśli
a echo niosło przez pola
i łąki tą melodię
którą nucisz mi do snu ...
Paulo Coelho Bo wszechświat zawsze pomaga nam spełniać marzenia, nawet najbardziej błahe.
Komentarze (7)
Na takiej randce chciałabym się znaleźć. Bardzo
poetyckie i nic w tym dziwnego poetko. Będę tu
częściej zaglądać, bo mi się podoba. Pozdrawiam.
by pieśń nie cichła nigdy.
Jeśli rozpuściłaś włosy, czujesz sie wolna i to jest
właśnie najpiękniejsze w Tobie ze idziesz, to metafora
podróży do szczęścia.
Idź z tą melodią na ustach …niech wiatr włosy Ci
czesze a Ty w objęcia swoje łat to szczęście
piękny, obrazowy wiersz, sentymentalny, a echo niosło
przez pola
i łąki tą melodię
którą nucisz mi do snu ...- po prostu super
i rozpuściłam włosy i spotkanie taki piękny obraz
bardzo piękny w wymowie Ladny wiersz
I oby tych melodii nuconych do snu było jak
najwięcej:) Za wiersz duży +
Tak mi w nim 'pachnie' Paulem Coelho i książką pt.
"Nad brzegiem rzeki Piedry usiadłam i płakałam":)
więc, niech będzie: "Kto kocha, musi umieć zgubić się
i odnaleźć".
Pozdrawiam:)