Rozsadek
odruch bezwarunkowy zachowuje slonce
ma odblask w kropli rosy jak pierwsza lza
na wiosne
zakocham sie na wariata
zielone podwiazki zaklada roza
jeszcze nieprzycieta
odchyle twarz zajrzyje w bzu korone
galazka w powijakach lisc sie budzi
rozkrzyczane sroki poszukuja miejsca
nie bede obojetna
odpowiem zgoda na zaloty
schowam rozsadek gleboko w kieszeni
nie chce abys sie odmienil
gdy korale zalozy jarzebina
/sorry, nie mam polskich liter /
autor
hewka
Dodano: 2007-04-18 00:53:07
Ten wiersz przeczytano 536 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.