Rozstania i powroty codziennego...
Odjechałeś tak nagle
Pustka po tobie została.
Szare ściany patrzyły, a ona przy nich
stała.
Machała Ci na pożegnanie
Jak już byłeś daleko
Wspominała myślami
I czekała powrotu Twego.
Nie odjeżdżaj!- krzyczała
Zostań se mną! - wołała,
I głęboko w sercu znów Cię potrzebowała.
Myślami dotykała Twych dalekich myśli.
Dzięki czemu wiedziała, że Ty o niej
myślisz.
Czuła, że wnet wrócisz
Powoli się przygotowywała.
I znów stała, tak jak wtedy gdy ściany
podpierała.
Pomachała Ci znowu, a Ty odmachałeś
Rozłożyła ramiona, a ty już czekałeś
Przytuliła Cię mocno, jakbyś nie miał
wrócić.........
Przecież Ty zawsze wracałeś,
Jak codzień
Z życiowej podróży.
shanel1
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.