Rozterki
Niezdobyty jak szczyt wysokiej góry,
Jak Mont Everest ,który nieba sięga
Niezdobyty, nieosiągalny, zbyt
dumny?
Czy też być może chroni go
przysięga?
Jak orzeł ptak królewski pod niebo
,wzlatuje
I wije gniazdo gdzieś wysoko w górze,
Tak moje serce głęboko to czuje,
Nieodwzajemnione uczucie się kruszy
,jak skała co pęka.
Pod wpływem deszczu i wiatru naporem,
Co jak bicz szkocki niszczy twarde
skały,
Jak nić tkana słońcem zbyt słaba by
przetrwać,
I człowiek staje jakby
skamieniały.
Jak żar ogniska gaśnie, gdy go wiatr nie
wznieca
Jak płomień świecy migoce kiedy jest zbyt
mały,
Tak moje serce w mej piersi łomoce
,
I samotne czeka na Twoje sygnały.
Stęsknione bardzo za Twoim spojrzeniem,
I za spełnieniem tych najskrytszych
marzeń
Lecz nie da się wykreślić nagle
wszystkich zdarzeń,
Żeby nie zranić i duszy i serca.
A więc zachowam je w sercu głęboko,
I pamięć je zachowa w skrytości swej
duszy.
Zaś gdy się otworzy życia wielka
księga ,
To znowu człowiek głęboko się
wzruszy.
Bo i do tanga zawsze trzeba dwojga,
By równym rytmem dotrzymywać kroku,
I dzielić razem radości i smutki,
Gdy ranek wstaje i dzień się chyli do
zmroku.
Tak też i serca nigdy nie zdobędziesz,
Gdy nie poczujesz jego wzajemności,
Bo i uczucie może wtedy przetrwać,
Gdy ciągle podsycany jest ogień
miłości.
Więc pozostaniesz w mym sercu na długo,
I będę jeszcze wielokrotnie marzyć,
Bo życie się toczy i daje
nadzieję,
Jeszcze niejedno w nim może się
zdarzyć..
J
Komentarze (3)
Rozterki miłosne młodego Woltera:)..albo
Wolterki:)..Jednak wyczerpująco i zgrabnie
napisane,toż pozytywny uśmiech:))..M.
Zapewne nie jestem jedyna ale ten wiersz do mnie
pasuje.Ale pewnie jak do polowy żyjących. +
Interesujący i trochę tajemniczy wiersz. Daję +!