rozważania z kokpitu
i znów życie toczyć się będzie -
jak zwykle. przywykłam do tego,
że może zaskoczyć na nowo
i mnie. i dosłownie każdego
w momencie, gdy, zdaje się: trwałość,
stabilność… i wszystko wiadomo…
wyskoczy jak filip z konopi
zdarzenie - nazwijmy je "ono".
jak rzep się uczepi ogona,
wypuści z cylindra króliki.
zamiesza w bigosie chochelką.
bo “ono” zna sztuczki i tricki.
zadymi estradę - f-x’y
w kieszeni ma "ono" zazwyczaj,
w finale zdumiewa po "ochy",
aż zdaje się fikcją, nie życiem!
a jednak - znów toczyć się będzie,
choć oczy przecieram, nie wierzę.
zaskoczę to "ono"- na przekór -
w ko(s)micznym eli-kopterze.
Komentarze (57)
:) Pozdrawiam, Zosiak :)
eli-kopter :))
Świetne!
Bronislawo, nie ma za co dziekowac - cala przyjemnosc
po mojej stronie :)
andrzeju, tez sie ciesze i rozpiera mnie duma :)
Dorotko, zwlaszcza na zapas :) Zawsze to sobie
powtarzam :)
Seredecznie pozdrawiam. Dziękuję za wizytę u mnie.
Jesteśmy mistrzami - moi przyjaciele
I będziemy walczyć dalej, aż do końca
Jesteśmy mistrzami
Jesteśmy mistrzami
Precz z przegranymi
Ponieważ jesteśmy mistrzami tego świata.:)))))
i brawo, nie ma się co onym zamartwiać ;-)
Ma sierozumiec, Elena :)))
eli-kopterze??? :))
WN, Baba Jaga, Beatka - pozdrawiam :)
grzybs, czy poprawisz - to Twoj wyborm choc szkoda,ze
zabalaganiles interpunkcje, bo wiersz dobry, a ten
balagan mu nie sluzy. Ale Autor zdecyduje co z tym
zrobic.
A co do zaskoczen - reakcje bywaja zwrotne. :)
Pozdrawiam:}:}
:)Pozdrawiam
:))