Rozważania naiwnej blondynki
Nadal nie wiem
Czy to bajka,
Czy się śni
Moich ust dotknąłeś ty
Musnąłeś wargi wargami,
A potem twoje oczy
Szukały spotkania
Z moimi oczami
Gdy się wreszcie zetknęły
Dwie iskry tańczące
Świat stanął w miejscu
I tak trwał z nami
W nabożnym milczeniu
I trwałby pewnie do teraz
W tym lipowym cieniu
Gdyby nie wiatru
Tchnienie
Złośliwe zesłane
Zakończyło to milczenie
Kochane
autor
Sabath
Dodano: 2007-09-01 20:29:08
Ten wiersz przeczytano 404 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
bardzo bardzo mi sie podoba. jeden z Twoich
najlepszych tekstów :) aczkolwiek ja ostatnie słowo
zmieniłabym na "kochanie" wtedy zachowana byłaby
melodia ale to tylko moje subiektywne zdanie :_
Smutne zakończenie wiersza.
Ciekawe metafory.Wiersz lekki i zwiewny.
Forma wiersza też ciekawa.
Bardzo dobry wiersz.