Rozwód
Szukałem czego innego, znalazłem ten wiersz. Ośmieliłem się go dać po przeczytaniu wiersza o rozwodzie Ani2.
Tylko jedna kurtka wisi w sieni,
W szafce tylko jedna butów para...
I nic więcej nie mogło się zmienić.
I nie zmieni się, choćbym się starał.
Gdy wieczorem się kładę do łóźka,
To jest dla mnie troszeczkę za duże.
Jeden koc w nim i jedna poduszka...
I tak już pozostanie na dłużej.
Pojedyńczość się w domu rozkrzewia
I gdzie spojrzeć, tam czai się wszędzie.
Jestem ja, jesteś ty (choć gdzie – nie
wiem)
Nas już nie ma i nigdy nie będzie.
Komentarze (19)
Taylor z Burtonem zeszli się ponownie, więc nigdy nic
nie wiadomo...
Ładnie napisany, litery już tak mają, że się ładnie
potrafią łączyć.
Zostaje samotność i trudny wybór. Pozdrawiam Michale
:)
Napiszę za jazkółką i powtórzę za Zosią (Zosiak) bywa
i tak... a wiersz jak zwykle świetny:)
Bywa i tak.
Pozdrawiam.
Tylko w bajkach żyją długo i szczęśliwie,
w dorosłym życiu przekonujemy się,
że niekoniecznie,
a rozczarowanie bardzo często zamyka w samotności,
poruszający wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Ale czasem - nie ma wyjścia, jak tylko wyjść,
zatrzaskując drzwi...
Świetny wiersz
Ogromna ilość ludzi rezygnuję teraz świadomie z
mieszkania razem.
Pozdrawiam :):)
Witam,
tak mało prostych słów, a tak wiele treści ten tekst w
moim odczuciu w sobie mieści/+/.
Aż lękam się je nazwać...
Takim znajduję Ciebie rzadko, a lubię bardzo - jako
Twórcę...
Pozdrawiam z uśmiechem.
PS Podchodziłam do tego komentarza jak przysłowiowa
żaba do jeża...
Jednak przeważyło moje poczucie ...
Smutne , choć może pocieszy cię to , że czasami
samotność potrafi być twoim przyjacielem i inspiracją.
Tak jest w moim przypadku. Pozdrawiam
...smutny jak życie w samotności...pozdrawiam
W wierszu porusza (mnie) tylko prawda, a tutaj
wychodzi w każdym zdaniu. Jest dramaturgia, ale to
dobrze. Bardzo mi się podoba po całości, a i forma
pasuje do treści. M.
Rozumiem. I dziękuję.
Dziękuję za odwiedziny.
Aniu2 - wiem, o czym był Twój wiersz. Był całkiem inny
od mojego, ale mnie ośmielił. Kiedy znalazłem ten
wiersz, nie chciałem go publikować, bo uważałem, że
rozwód to nie jest temat dla portalu poetyckiego.
Zresztą sam wiersz uważam za nieco melodramatyczny.
Twoja publikacja spowodowała, że zmieniłem zdanie. Po
pierwsze napisałaś o rozwodzie i nikt nie był tym
jakoś zgorszony. Po drugie napisałaś tak, że aż
chciało Ci się odpowiedzieć, że nie wszyscy ludzie w
ten sposób przeżywają swój rozwód. I dlatego go
wrzuciłem.
wszystko ma swoje konsekwencje, a konsekwencją rozwodu
bywa czasem (dla niektórych) życie w pojedynkę.
(Ale masz przynajmniej świadomość, że żyje)