Rozżalenie
To kobieta bezczelna, rozgoryczona i zła
Wszak nienawidzisz jej ty i ja
Czy ona wszelkie rozumy pozjadała
Czy ona kiedykolwiek komu dojść do słowa
dała
Wszak to kobieta bezczelna, rozgoryczona i
zła
Pragnęłaby zniszczyć cały świat
Ni odrobiny serca, ni życzliwości, ani
współczucia
A co chce to wszystko ma
Wszak to kobieta bezczelna, rozgoryczona i
zła
Chwali się pięknem, urodą, wdziękiem
żeby ona go jeszcze trochę miała
Ażeby komu innemu nacieszyć się nim dała
Wszak to kobieta bezczelna, rozgoryczona i
zła
ach! czy to nie ja?
Wiersz dedykuję nastrojowi.
Komentarze (4)
O Matko, gdzie Ty się podziewasz że mogę czytać Ciebie
tylko w komputerze? Przepraszam że potrafię jedynie,
nie odnosząc się do Twojej twórczości, wspominać naszą
- bywało, wspólną, klasową, trzyletnią przeszłość. Ok,
ok może znowu Cię rozśmieszyłam ;) Wiersz...a co tam
wiersz, mam nadzieję że to przeczytasz. Pzdr :*
ciekawe...i dobra budowa.pozdrawiam
W samotności często przychodzi rozżalenie, złość.
Jakaś dzisiaj samotna niedziela.
Wiersz trzyma do końca i dobrze,bo koniec
zaskakuje...pomysł i styl na plus pozdrawiam