O rybaku
gdzieś pomiędzy
flirtami z rybką
złotą srebrną i brązową
między telefonami
zestarzała mi się żona
gdzieś między
narzekaniem a zachwytem
między urojeniami
kim to nie jestem
wydoroślały mi dzieci
pomiędzy dniami
przeszumiało morze
unosiłem się w falach
jak plankton
nie wyżłobiłem żadnej blizny
siedzę sam jak dziad
przed spróchniałą chatą
a przede mną pęknięte
koryto
autor
zapomin
Dodano: 2008-07-07 10:54:03
Ten wiersz przeczytano 536 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.