Rysio
Leży na plaży i marzy,
liczy obłoki pierzaste
i zerka z boku na panie,
te z walorami… piersiaste.
Szyję wyciąga wysoko,
widokiem się rozkoszując.
- Dlaczego tutaj wciąż leżę?
Trzeba by w ręce... ster ująć!
Wstał ze swojego grajdołka,
stringi poprawił, bo wlazły.
- Może: poćwiczę dziś nudyzm
i "laski" jakieś znalazłbym?
Przeciągnął się rozmarzony,
pogrzebał paluchem w piasku,
ułożył przy boku żony,
pomarzył chwilę i zasnął.
Komentarze (52)
Hahaha... Świetne! Życzę powodzenia na konkursie i
pozdrawiam. :)
Podoba mi się - wesoło i bardzo prawdziwie- Rysio
marzyciel he he.
Brawo - powodzenia:))
Miłego dnia:)
świetny wiersz życzę powodzenia w konkursie pozdrawiam
:)
od połowy dobra interpunkcja, wcześniej brakuje
przecinków po /marzy, panie, wysoko/ i /Trzebaby/
łącznie,
powodzenia, Rysiu, Bello:)
O! to mam już faworyta, rozbrajający Rysio król plaży.
Świetny, bardzo duuuuuuuży uśmiech zostawiam.
Pozdrawiam i kibicuję Rysiowi w konkursie
:))))))))))))))
Rozbawiłaś, Jagódko, do łez:)
Całą historyjkę miałam przed oczyma:)
Pozdrawiam konkursowo:)
No uśmiałam się, zwłaszcza ze stringów:)