Rysunek wewnętrzny
przerażenie na twarzach
w maskę uśmiechu
wybranego z kolekcji
zapisanej w podświadomości
wewnętrzne zmagania
przemilczane
odnalezienie prawdziwego oblicza
najintymniejszej strony duszy
nieuchwytne
dla obserwatora z zewnątrz
słuchamy pochwał
wypowiadanych z magią
podobnych do głosu węża
sączącemu do ucha Ewie
charakter bez zmian
najzdolniejszym scenarzystą
na deskach własnego teatru
bogactwo wewnętrznego życia
Komnen - nie wiem :( - czy lepiej o ile zaglądniesz... DZIĘKUJĘ
Komentarze (23)
czasami myślę , że nauczyliśmy się żyć z maskami na
twarzy - wkładanie ich przychodzi nam coraz łatwiej
-ładny wiersz -pozdrawiam
czy nie powinno być " syczącego..do ucha"...mogę się
mylić!....pozdrawiam
niby tak.. jedne słowa zastąpiłabym innymi.. ale to
twój wiersz..;-}
Coś bardzo osobistego musi być w duszy schowane,
dopiero gdy zajdzie konieczna potrzeba (np. miłość),
będzie wyciągane. pozdro...
Jestem głęboko rozczarowany. Nie myslałem, że tę
autorkę stac na tak kaleki językowo i bełkotliwy
passus:"maski uśmiechu wybrane z kolekcji
dna podświadomości" - sorry, ale to jest i pozostanie
niczym nieusprawiedliwialnym faulem językowym;
Patrze w głąb siebie...to wielka sztuka...zmagania
milczenie przeciwnosci pochwały....i ty masz
wybór...Twoje zycie to twoja scena życia pamietaj ze
ta sztukę zagrasz tylko raz...wiec postaraj sie aby
była prawdziwa....twoim odbiciem..moje myśli pobiegły
w dal poza ramy obrazu twojego
rysunku....pozdrawiam...
piękna opowieść o głębi jestestwa
szczerze i pieknie
Jeden szczególny wers trafny: "przeobrażane w maski
uśmiechu"..Masz rację.. Napiszę kawał.. M.
Wielbicielkę Żulińskiego tym razem poniosło. To jest
szczery, autentyczny wiersz. Wg. mnie, oczywiscie.
Lubię patrzeć na dzieci, one są spontaniczne i
uśmiechają się szczerze. Pozdrawiam:)
Przerażenie przebrane w maskę uśmiechu, często
skrywane traumatyczne doznania.
Wewnętrzne zmagania ze sobą, przemilczane odkrycie
wnętrza niewidocznego dla mniej zainteresowanych.
posługiwanie się sztucznym blichtrem wokół siebie dla
zmylenia otoczenia, jakże częste u rafinowanych osób.
Na deskach własnego teatru pełnia szczęścia. Wiersz
odzwierciedla głębsze pokłady tajemniczych zakamarków
wnętrz ludzkich.
muzykę własnej duszy odczuwają ludzie wrażliwi każdy
na swój sposób,a życie jak to życie jest wielkim
teatrem jednego aktora ...
Wiersz ten stan dobrze oddaje.
Przeżycia to fakt one bogactwem, wszystkie cenne:)
Przyznam, bogate wnętrze to domena ludzi wrażliwych