rytuał
strzępy snów bledną
w kieszeniach szlafroka
leżącego w progu świątyni
murmurando ciepłymi strugami
rozluźnia naprężone mięśnie
jeszcze zmysły omamię aromatem kawy
i zanim założę szorstkie sprane jeansy
do dna dopiję - złudzenia
autor
Donna
Dodano: 2017-05-05 15:49:28
Ten wiersz przeczytano 749 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
wiesz jak się dzień zaczął
lecz nie wiesz jak skończy:)
Pozdrawiam:)
Świetny... ile ja takich złudnych poradników przeżyłam
.
i ja z przyjemnością przeczytałam...
:) Podoba mi się ^^
Gorzki początek dnia :(
Pozdrawiam z podobaniem Danusiu :)
Bardzo ladnie Danusiu. Pozdrawiam