Rytuał zapominania
Złote języki dotykają słów,
bolesny skurcz umierania obietnic z
papieru.
Lubię patrzeć w ogień.
Spopielałe wspomnienia
zagrały w kominie ostatnią melodię.
Zapomniałam.
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2013-02-28 08:26:42
Ten wiersz przeczytano 1553 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
zapominam bez pomocy ognia,zostają różne słowa i myśli
zapisane na papierze...których już nie pamiętam...
Paląc obietnice, wyzbywa się żali, tego co w pamięci,
nie da się wypalić! Pozdrawiam!
"Spopielałe wspomnienia
zagrały w kominie ostatnią melodię." - pięknie ujęłaś
zapomnienie.Pozdrawiam.E.
Ciekawy opis palących się słów w kominku. Obietnic,
wspomnień,grających melodię zapomnienia. Piękna
metafora. Pozdrawiam
"Lubię patrzeć w ogień"...ja tez lubie:)Ladnie:)+
Czasami trzeba przejść taki rytuał, aby otworzyć się
na nowe życie. Podoba mi się, krótko, a dużo emocji.
Pozdrawiam :)
Nastrojowo, smutno i lirycznie. "Bolesny skurcz..." -
zdecydowanie na tak. Pozdrawiam ciepło.
Ładnie. Nie wystarczy spalić listy aby zapomnieć.
Gdyby "Zapomniałam" było w cudzysłowie, nie miałabym
wątpliwości o jaką piosenkę chodzi. Miłego dnia.
Ogień oczyszcza
Miałem na myśli, że dobrze się go czyta pomimo tematu.
Krzysztofie Kaniewski, mówisz że przyjemny? No niech
będzie:))
Po prostu przyjemny wiersz.
Chciałabym czasem w zapomnieniu trwać,podobają mi się
te papierowe obietnice.Pozdrawiam:))))
Ania u Ciebie jest mi tak jak zwykle kiedy wpadam z
wizytą:)
Dodam tym razem tylko, że nie wiem co mi się bardziej
podoba. Twój wiersz czy komentarz dankaas... I dlatego
lubię to miejsce. Zmusza do refleksji...
Rytuał doprawiony soczystym, pomocnym i śpiewającym
płomieniem.