Rzeka French River
Rzeka centralnego Ontario. 110 km. długa.
Wypływa z jeziora Nipissing i wpada do
jeziora
Georgian Bay.
Wśród ogromnych lasów okutych kamieniem,
płyniesz wolna, cicha, spokojna od wieków,
opasana głazem jak wielkim ramieniem,
zieleń płucze listki tajemnicza rzeko.
Wielki zachwyt tobą turysta zostawia,
dużo pięknych twoich zdjęć krąży po
świecie,
każdy, kto był tu raz, wizytę ponawia,
dorośli turyści, młodzież, starsze dzieci.
Cztery mosty obok. Pierwszy kolejowy,
a drugim- biegnie highway samochodowa,
dwie następne trasy- to snowmobilowe,
jak popłyniesz rzeką - spływy kajakowe.
A w tym roku zieleń piękna i soczysta,
dużo jagód, kwiatów i szyszek na drzewach,
odgłosy przyrody, jak by ktoś tam świstał,
i na każdym drzewie ptasi chórek śpiewał.
Na płytkich jeziorach, gdzie twarde
podłoże,
białe lilie lekko falują na wodzie,
wpadam w wielki zachwyt, zdziwiona o Boże,
zawsze się ukłonię przepięknej przyrodzie.
Przez drogę przechodzą czarniutke
niedźwiedzie,
pary wielkich żółwi widać już z daleka,
kierowca omija, ostrożnie przejedzie,
tu życie trwa w zgodzie, jak by trwało
wieki.
Highway- drogi szybkiego ruchu.
Trasy snownobilowe- trasy przejazdu
pojazdów śnieżnych.
Komentarze (47)
Nie byłam, nie widzałam, ale tak pięknie opisujesz, że
widoki rzeki opisywanej aż w oczach się
roją...pozdrawiam ciepło
Zachwycający opis przyrody... pozdrawiam serdecznie