Rzeka łódź i cisza
https://www.youtube.com/watch?v=7R2wEPAKXrE
Do pewnych rzeczy nie ma już powrotu
Urwie się droga rzeka łódź i cisza
Może to nie jest prędkość samolotu
Dwa wiosła w rękach tak odpływa dzisiaj
Zbawienny ranek czułe przebudzenie
W porze obiadu w progu stoją goście
O tylu sprawach wciąż do końca nie wiem
Chociaż w tych sprawach tyle jest miłości
Południe kawa drzemka potem spacer
I tak się chwieją zmysły do wieczora
Wrona złych myśli w głowie ciągle kracze
Szukając winnych znajduje Amora
Film na dobranoc dwa kieliszki wódki
Pieszczoty ciała zamiast słów pacierza
Tyle się stało chociaż dzień był krótki
A zamiast skrzydeł mam poduszkę z
pierza.
Gregorek, 2.3.24
Komentarze (4)
Ostatni wers cacany!
...musi być to co jest i też się dzieje...
+++ bardzo ładny wiersz
W rytmicznym wierszu zaduma nad życiem. Miłej
niedzieli:)