Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Rzeka moich myśli

Gdziekolwiek ziemia jest snem, tam trzeba dośnić do końca.
T.Borowski





Nie czas powracać nad wyschłą rzekę dzieciństwa.
Tam suchym okiem marzyłem o przyszłości.
Tam pierwszy smutek zabolał w sercu.
Była to pierwsza proza,
W poezji mojego życia.
Pierwszy fałszywy akord,
W harmonii uczuć moich.
Pierwsza chmura na wiosennym niebie.

Jestem dzisiaj starszy o dużo doświadczeń,
Uboższy o nowe wiary,
Którymi zapełniłem wody rzeki dzieciństwa,
A teraźniejszość tak inną.

Bogatszy o nowe smutki,
Uboższy o nowe wiary.
Przestępowałem te same progi.
Uczucie jedno, jedyne.
Raz cię tylko poznałem,raz czułem się młody.

Dlaczego tak łatwo nikną młode lata?
Tępieję serce.

Lata młode myśli.
Gdzie jesteście?

Próżny żal.

Dzisiaj zimny czytam.
Sylabilizuję własne dzieje.
Stępiałym okiem gonię nadpowietrzne szlaki lata młodego.

A jeżeli nuta,
Młoda harmonia,
Przedrze się echem do zdziwionego ucha.
Zapłaczę jakby nad trumną.
Konająca młodość,
Odchodzi nie nie wyraźnym szmerem.

Gdybym mógł swoje myśli sklecić.
Iskry w popiele rozniecić.
Odczarować zamarłe już perły życia.

Napisałbym wspaniałą poezję.

Moje lata były poematem.

Miałem chęci wyrosłe i wielkie.
Uczucia szczytne.

Marzenia latały tak wysoko.
Dzisiaj nędzny drżę na wspomnienie ,
Olbrzymich gmachów,
W których mojemu życiu było ciasno.

Kiedyś byłem inny.
Kochałem.
Cóż więc pozostało?
Zimne łzy.

Gdybym łzami tymi mógł pisać.
Pisałbym nędzną prozę.

Zimne słowa dzisiejsze.
Jesteście pędzlem by kunsztowny obraz odmalować.
Cyrklem by geometryczny zrobić rozbiór.
Nie wam na jaw wydać duszę,poezję i miłość.

Rysy twarzy zmieniają się i ścierają w pamięci.
Nie ważne,
Czy jest twarz przyjaciela ,
Czy kochanki.

A któż jest w stanie?
Oddać wszystkie odcienia.
Stanowiące fizjonomię mocnego uczucia,
Uczucia które są pół cieniem,
pół światem, obłokiem na niebie.

Tak chwila ,po chwili.
Płynęła rzeka dzieciństwa.

Szkoda tak pięknej ulicy młodości.
Wszędzie rosną drzewa.
Zawsze wieczór młodości jest piękny.

Kiedy wiatr jesienny młodych liści nie pozrywa.
Zamieć wspomnień nie zawieje.
Wszystko się zmienia.
I tęsknota przyjść musi.

Ludzie mają urojenia.
Budują gmachy,
Przyszłość ubierają w dowolne szaty teraźniejszości.
Tak jak by się nic zmienić nie miało.

A czas płynie.

Jedna chwila nie podobna do drugiej.
Liść do liścia.
Kropla wody różni się od drugiej.
Coś stałego.
Coś nieznanego na tym świecie.

Są przecież uczucia.
Zabawka młodości,
woń wiosenna.
Zabawka się popsuje lub znudzi.
Uczucie inne rano, inne wieczorem.

Uczucie bywa wrażeniem teatralnym.
Od aktorów i orkiestry zawisłe.
Doświadczyłem.
Przyjaźń i miłość dwa wielkie nic.
Przyjaźń to potrzeba samolubnej pomocy.
Miłość potrzebą cielesną.

O religii nie wspominam,
Że wszystko zostało najmądrzej stworzone?

Kiedyś byłem inny.

Biegałem myślami po gruzach dawnych świątyń.
Młodego życia wyobraźnią,
Prostowałem połamane kolumny marmurowe.

A cóż znasz ty?
Znasz jedno uczucie całe pełne i silne.
Uczucie co ci całą pierś zaleje,
Żyły natęży.
Krew rozgrzeje.

Znasz zemstę?
Za mną już pozostały gruzy.

Przeniosłem się do innego świata.
Tam na kolcach spałem dywanie,
Piłem gorycz jakiej nikt nie zna.
A wraz z nią?
Była mozaika fantastycznych okolic i ludzi.
Obrazy,dziewice,hurysy.
Przesuwały się jeden po drugim.
Chwile piękne ulotne i mgliste.
Wszystkie te obrazy drżały w powietrzu.

To zasłona przezroczysta .
W codziennych kołysała się zwrotach,
Marszczyła się i ciemniała.

Ale zbudziłem się.
Niewymowne ciekawości i grozy uczucie,
Tajemniczym mnie przeszyło drżeniem.
Zdawało mi się że stoję przed zakrytym prawdy posągiem.
W Sais,
którego zasłona drży.

Pierwsze powątpiewanie zabolało w sercu.
Głosy świata nowego,
Nowych przedmiotów nowego życia.
Zagrały całą orkiestrą.

Ledwie z dala dochodził mnie głos prosty i czysty.
Czysty głos wiary.

Ale ja nie chce wierzyć i nie wierzę.
Że są myśli.
Wielkie myśli.
Co wieki przetrwały.
A idąc przez mnogie pokolenia.
Wrosły w czyny i w bohaterów ich przerobiły.

Ja szukałem tej myśli i tego uczucia.
A ono pływało jak bańki,
Po historycznym morzu kronik.
Marzenia heraldyczne.
Śpiewki minstrelów ,dumania zakonne.
Wynalazki słabej głowy.

Uwierzyłem myślom wiekowym.
Uczucia szukałem w wiekowym bogów narodzie.
Śniły mi się przeczytane Termopile , Salaminy, Miliady,
Szukałem w nich tego uczucia.

Szczęśliwy kto Umarł jak Leonidas.

Jedna istotna myśl wiekowa.
Gniazdo nowego rzetelnego życia .
Jest grób.
Grób obok kolebki królów,
w grobowych piramidach.

Tam prowadziły mnie tajemnicze słowa.
Hieroglify sylabizuję,
W kilkunastu wiekowe wprowadza mnie piramidy.
Podziemny korytarz.
Labirynt miedzy bramą życia a śmierci.

Dobywam czarodziejstwa starych kapłanów,
Z łona wiecznej nocy.
Wywołuję zaklęcia z ciemnych twarzy mumii.
Fantastyczną zasłonę,
w kilkunastu wiekowe zwijam odcienia.
Myślą gonię.
I wnet zakończę kunsztownym pędzlem skreślone obrazy.
Uwagą łamię ołowiane skrzydła.
Młody zapał już znikł
W ŁZIE BEZOWOCNEJ.

autor

Jorg-Wolf

Dodano: 2023-11-19 00:51:56
Ten wiersz przeczytano 801 razy
Oddanych głosów: 18
Rodzaj Biały Klimat Dramatyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (27)

Kazimierz Surzyn Kazimierz Surzyn

Pozdrawiam świątecznie.
Szczęśliwego Nowego 2024 Roku.

Pan Bodek Pan Bodek

sorry:
ujmujesz, mialo byc

Pan Bodek Pan Bodek

Interesujace rozwazania nad zyciem.
Zawsze oryginalnie ujemujesz temat.

Życzę z całego serca zdrowych, spokojnych i rodzinnych
Świąt Bożego Narodzenia,
a w Nowym 2024 Roku tylko pogodnych dni. :)

Kropla47 Kropla47

Piękny... Życzę nadziei, własnego skrawka nieba,
zadumy nad płomieniem świecy.
Filiżanki pachnącej kawy, piękna poezji, muzyki.
Pogodnych świąt Bożego Narodzenia.

Chwil roziskrzonych kolędą, śmiechem
i wspomnieniami.
Wesołych Świąt! - życzy Kazimiera

mariat mariat

Gdy życie już pokazuje plecy, chętnie by człowiek
dogonił i próbował pogawędzić, ale wie, że się nie da.

Czy można nadrobić?
Pytanie retoryczne.

Maciek.J Maciek.J

ciekawy wiersz i mój + choć za bielą w poezji nie
przepadam

kuba-winetu kuba-winetu

Piękny przegląd życia, wielkie uczucie zapisane.
Pozdrawiam zdrówka życzę.
Autobiografia

Poszedł przed siebie w siną dal
Szlakiem przyszłości mgłą okryty
Gna mnie w tą przyszłość tylko żal
Między kamienie sercem wbity

Krętą drożyną wciąż się wspinam
Omijam śliskie zbocza gór
Patrząc w przepaście nie przeklinam
Choć stopy rani skalny mur

Idę w wędrówce nie złamany
Znaczę bolesny twardy szlak
Na rozpacz w życiu żem skazany
Lecz nikt nie słucha moich skarg

Bo choć bym czasem i narzekał
Lecz w koło przestrzeń jest kamienna
Próżno współczucia ja bym czekał
Kamień nie mówi rzecz znamienna

Bo jeśli kamień miał by serce
I mógł zrozumieć ten mój los
Gór by nie było bo w rozterce
Serc popękanych był by stos

2-11-1970 Katowice

tarnawargorzkowski tarnawargorzkowski

Ciekawe rozważania z życia płynące szeroką podskórną
rzeką

Jorg-Wolf Jorg-Wolf

nureczka dziękuję za komentarz ale ta rzeka jest
jeszcze dłuższa.
Pozdrawiam

Jorg-Wolf Jorg-Wolf

BordoBlues
Na muzyce Blekautów to się wychowywałem i znam
doskonale wszystkie utwory Nalepy.

Jorg-Wolf Jorg-Wolf

BordoBlues
Dziękuję za odwiedziny i komentarz.Moja ulubiona
muzyka to tylko blues
https://www.youtube.com/watch?v=g28Q5hzZ_AI
Polecam i pozdrawiam

BordoBlues BordoBlues

"Rzeka dzieciństwa" to wspaniały utwór Tadeusza Nalepy
do słów Bogdana Loebla. Myślę, że możesz znać tego
pięknego bluesa. Każdy z nas ma taką rzekę
dzieciństwa, którą płynie melancholia młodości.
Pozdrawiam Ciebie serdecznie :):)

nureczka nureczka

Ciekawa rzeka rozważań nad jakością, sensem życia i
fenomenem upływającego czasu.
Pozdrawiam :).

Jorg-Wolf Jorg-Wolf

Halszka M
Dziękuję za uznanie.
Pozdrawiam

Halszka M Halszka M

Razem z Tobą przepłynęłam rzekę Twoich myśli.
Ta swoista podróż, to ucieczka od codzienności w
przeszłość, w rozważania na temat tego, co budujące i
przyjemne i tego, co nieprzyjemne i trudne.
Utwór z pierwiastkiem filozofii, egzystencja w
pigułce.
Temat szeroki jak rzeka.

Z uznaniem pozdrawiam :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »