W sadzie
Dla...., który pozostanie tylko marzeniem.
Chciałabym Cię spotkać choć raz
Gdzieś w dzikim sadzie.
Patrzeć jak zachodzące słońce
Blask swój na Ciebie kładzie.
Jak iskry zapala we włosach,
Jak płonie w nich czerwienią.
W oczach widzieć jak promienie,
Płynnym złotem się mienią.
Pośród mięty, macierzanki ,
Roztańczonych słoneczników,
Przechadzać się po miękkiej murawie,
Słuchać śpiewu ptaków.
Całować Cię przez kwiat jabłoni,
Przytulać się do gruszy.
Słuchać Twoich zapewnień, że kochasz,
W ciszy której nic nie poruszy.
Przysiąść pod omszałym płotem
Pośród kwiatów słodkich woni.
Żarem pocałunków, pieszczotą,
Smutek zbierać ze skroni.
Gdybym spotkała Cię w dzikim sadzie,
Tym zielonym bałaganie, wymarzonym,
Byłabym przez chwilę szczęśliwa,
A mój sen prawdziwie spełnionym.
Życie napisało inny scenariusz.
Komentarze (10)
Tyś gruszą ja jabłonią a wiatry od nas nie stronią
samo życie ale piękny sad ożywia zycie
Piękne byłoby to spotkanie w dzikim sadzie.Chyba warto
znaleźć się w takich okolicznościach z
ukochanym...Urzekająca atmosfera.
Ładny rozmarzony wiersz cóż nie każdemu dane jest być
szczęśliwym, samo życie i przeciwności losu.
Piękne, przejrzyste, rozmarzone pragnienia.
a moze spotkasz innego i sen sie spelni... ładnie
ujete slowa sprawiaja ze wiersz czyta sie przyjemnie
Inaczej gdybamy, co innego mamy.
Piękny,rozmarzony lecz jak przejrzysty wiersz
wtulony w kwiat jabłoni ,słoneczniki i miętę.
Z tego ogrodu z podmuchem wiatru płynie tylko
pragnienie, by sen się sprawdził i tego życzę Ci całym
sercem.
Duża doza romantyzmu bije z wiersza...
Chwila szczescia- to tez w zyciu duze
wyroznienie.Cieply,piekny wiersz.
Życie pisze scenariusze, a poezja porusza duszę, więc
choć jej strofami spełni się coć czasami.