Sam jeden pozostałem
Kto mi do snu zaśpiewa,
opowie coś wieczorem.
Aż mnie już krew zalewa,
i myśli mam też chore.
Sam jestem na tym świecie,
niczym ten kołek w płocie.
Lecz cóż wy o mnie wiecie,
samotnej wciąż istocie.
Kto zechce mnie przytulić,
ukoić złe zmartwienia.
Ja nie mam już matuli,
a życie tak się zmienia.
Sam jeden pozostałem,
niczym ten kołek w płocie.
Nie taki zamiar miałem,
nie w takiej chcę żyć cnocie.
Sam jeden trwać też będę,
na posterunku życia.
Bo chociaż było błędem,
nic nie mam do ukrycia.
Komentarze (2)
:)
Piękne rymy, świetnie się czyta. Można żyć samemu ale
nie być samotnym:)Kłaniam