Sam sobie problemem
Z emocjami przegrałem już na samym
starcie,
gdy ze strachu przed życiem przyszło je
zapijać,
wewnątrz bierny i słaby a z pozoru
twardziel,
z winą sobie nie radząc, choć była
niczyja.
Robiąc z siebie idiotę brnąłem w
zakłamanie,
aż zostałem samotny w swym świecie
iluzji,
chciałem uciec, by przerwać ten obłędny
taniec,
lecz na pociąg do piekła też przyszło się
spóźnić.
Odchodziła nadzieja, cichutko na
palcach,
za nią dusza sterana, wcale nie do
nieba,
a mnie pełny kieliszek do szczęścia
wystarczał,
choć mi bardziej niż szczęścia, śmierci
było trzeba.
Gdy bezradny jak dziecko zaufałem
ludziom,
nauczyli jak zerwać, te z nałogiem
więzy,
okazali mi miłość ducha mego budząc,
warto było się poddać, by swój strach
zwyciężyć.
Komentarze (38)
-- refleksje nad życiem, ech to chyba ta jesień tak
ma, a tak na marginesie już..że na pociąg do piekła
też się spóźniłeś będziesz nadal się z nami męczył...
;)
Dobry wiersz z życiową refleksją. Czasem to że się na
chwilę poddajemy, przynosi jednak jakiś pożytek.
Dobrze że znaleźli się ludzie którzy potrafili pomóc w
najtrudniejszych chwilach Ale to peel sam siebie
przezwyciężył i wygrał bitwę z nałogiem
Bardzo dobry wiersz i bardzo potrzebny by inni mogli
uwierzyc ze mozna
Pozdrawiam serdecznie
Życiowy wiersz:) pozdrawiam
strach czy ból zapije się na chwilę
lecz ukojenia to nie da
często padaczkę przy której
złe moce są silniejsze
lecz w postanowieniu
to każdy jest panem swojego ciała
jak też można w nałóg szybko wpaść tak ciężko samemu z
niego wyjść by pokonać swój lęk w:)
Bardzo potrzebny wiersz super technicznie szacunek
pozdrawiam
tylko człowiek może pokonać własne słabości
Dobry wiersz, dobrze, że się
znaleźli ludzie, którzy potrafili wyrwać peela ze
szpon nałogu,
całe szczęście, że się to udało,
ale największa zasługa peela, bo gdyby sam się o to
nie postarał to też by z tego nic nie wyszło.
Bardzo życiowy wiersz, przemawia do mnie.
Miłego dnia karaciku życzę:)