Sama idę w dal
Teraz nauczyłam się szanować swoją samotność
Idę gdzieś, nie wiem gdzie.
Miałam kogoś, On miał mnie.
Teraz sama idę w dal,
W ręku został Jego szal.
Szal - Zdjęcia - tamte dni.
Byłam z Nim - byliśmy My.
Teraz jednak sama jestem.
Już nie z ludźmi, bez pamięci,
Bez zła i dobrych chęci.
Z tego końca idzie człowiek,
Co takiego On mi powie?
Że mnie lubi i pomoże,
Przebrnąć przez życia morze.
Morze jest szerokie i głębokie,
Bez dna i końca.
Bezmiar - gorąco.
Przyjaźń dla mnie,
A dla Niego miłość...
Dla pokrzepienia mojego.
Zabrakło nam sił, zgubiliśmy się.
Komentarze (6)
Wie wybieraj samotności...
Samotnosc, jest dobra na chwile, no chyba ze ta z
wyboru, ale jedna i druga mozna sie "przejesc" Ladny
wiersz. Pozdrawiam.
W samotności chyba najbardziej można odnaleźć siebie,
ale i tak smutno. Ładny wiersz.
Samotnośc jest smutnym stanem,
nostalgię ogromną zawiera,
Radości nie zawsze dodaje,
gdy miłość zdradzona umiera.
Tak mogę powiedzieć o twoim wierszu.
Takie życie, ktoś odchodzi - ktoś przychodzi, czasem
smutek po sercu brodzi.
Zgadzam się z tymi słowami