Samiec
w podlejszym gatunku wydanie człowieka,
słodki cukierek opakowany
w tandetny papierek, pełen
póz i kreacji, napinania mięśni,
w szczególności tych najbardziej
sterczących,
to druga głowa skłonna obiecać wszystko,
aby tylko osiągnąć cel upragniony,
nie ważne gdzie- nie ważne z kim,
byle w użyciu nieustannym.
gusta? a i owszem, mierne pojęcie
o wysublimowanym pięknie,
na koszt kiczowatych lalek
o obłoczku różu i złota
jakiż zwierzęcy jesteś mężczyzno
lejąc, jak pies pod płotem,
bez konwenansów, bez wstydu,
bez godności
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.