Samobójstwo
Galopowali we mgle
na konia mocnym grzbiecie
na szarym nieba tle
on dał jej fiołków kwiecie
Wiatr wiał tak mocno, że
nikt na całym świecie
nie zaprzeczy, o nie
że nosiła pod sercem dziecię
Wyklęci przez rodziny swe
bez grosza w żakiecie
uczuciem karmili się
największym we wszechświecie
Kocham cię
mówił jakby w sekrecie
tylko ciebie chcę
rzekła kobieta w berecie
I szli tak muskając usta swoje
szczęśliwi jak na portrecie
aż pociąg odebrał im życia znoje
miłość i nienarodzone berbecie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.