**SAMOBÓJSTWO**
Wzięła garść tabletek,
bo to nic nie boli;
Połknęła je wszystkie,
zasnęła powoli...
Odeszła z tego durnego świata,
bo była niechciana,
przez wszystkich zapomniana...
Matkę kochała, ale ta ją porzuciła;
Została z ojczymem,
którego nienawidziła.
Miała chłopaka, ale i on ją zostawił.
Poszedł do innej, następną się bawił.
Stworzyła swój niewielki świat,
który był niewiele wart.
Zaczęłą brać i pić...
Przecież i tak nie miała po co żyć!
...Białe światło zobaczyła,
Może tam by się zmieniła?
...Odeszła i już nie wróci...
Teraz każdy się smuci...
Za
późno...
Wiem, że nie bardzo mi to wyszło, ale teraz jakoś nie mam dobrego humoru i weny...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.