Samotna śmierć
W sarkofagu wspomnień,
W lila zwiewnej koszuli,
Leży dama,lecz nie sama-
Śmierć się ku niej tuli.
Była kiedyś piękna i
rozkazywała,
Dziś jest szmatka-gałganka,
Pomarszczona mała.
Jedyne co ma teraz-
To to łóżko białe.
Basen-ale nie morski.
Tlenu-butle całe.
Ściska w dłoni perełkę marzeń,
Z korali co resztę rozkradła rodzina.
Dał je jej ukochany,
Jak zbawienną poręcz ją trzyma.
Zanim wejdzie bezczelnym krokiem,
Dom Starców-Przeczyta adres,
Za mną Hrabino-Powie,
Rodzina już czyta testament.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.