samotni poeci
wieczorami piją wódkę
palą papierosy uciekają w marzenia
piszą wtedy różne dziwne wiersze
o egzystencji cierpieniu pustce
niespełnieniach
poeci samotni pękają od nadmiaru ciepła
i marzną nieprzytomnie
a skarpety z owczej wełny na nic się
zdają
czasem płaczą albo klną bezsilnie
na maj na wiosnę zieloną czekając
kłócą się między sobą o istotę i
znaczenia
lub przytulają niezidentyfikowane
obiekty
widzą w nich światło którego tam nie ma
noszą duszę na końcach palców i we
włosach
krzyczą że nie są po(d)miotem lirycznym
Komentarze (24)
no tak no tak, grusz-ela ma swoje racje... ale
przecież w zwykłej rozmowie istotną rolę odgrywają
niepotrzebne słowa, które wypełniają czas teraźniejszy
do własciwego rozmiaru bycia. Szkoda zmieniać.
Jest troche fajnych zatrzymań w tekście, ale
przegadałaś niemozliwie.
A to co sobie wyjęłam masz tutaj:
wieczorami piją i palą
uciekają w dziwne wiersze
o pustce
pękają od nadmiaru i marzną
w skarpetach z owczej wełny
płaczą albo klną
na maj na wiosnę
kłócą się o istotę i znaczenia
w niezidentyfikowanych obiektach
widzą światło którego nie ma
dusze trzymają na końcach palców
i we włosach
krzycząc: nie jestem lirycznym po(d)miotem
to "on"!
:)
już miałam pytać, czy np. W. Szymborska taka była, gdy
zreflektowałam się, że tytuł to "samotni poeci" :)
być może samotni poeci tak mają - tego nie wiem :)
Wszyscy piszący wiersze , wyrażają siebie. Są wiersze
o miłości , zazdrości i ciepłych nocach zielonej
trawie . Twój wiersz jest głośnym wołaniem... czy tak
być musi ? żeby poeci byli samotni ?
pozdrawiam i wiele serdeczności w Nowym Roku życzę...
samotni poeci to nocni wierszokleci, a z rana leczą
kaca i wszystko do normy powraca(Y)
Rynek mógłby wyczuć niszę i wprowadzić specjalną marke
wódki adresowaną do poetów
O matko. Dobrze, że nie jestem poetką. Nie skończę
tak. Pozdr
zmieniała
Przepraszam Czytelników, ale wiersz jest niemowlęciem,
bo ma dwie godzinki i mamusia, czyli ja, być może mu
pieluszki będzie zmieniła w trakcie czytania, więc
wybaczcie, że tak na oczach ludu:)