Samotność
Kiedyś samotnie żyła,
lecz nagle go spotkała.
Stęskniona za nim była,
wyznać sie tego bałą..
On sie bawił,
jej nie widział.
Radość jej sprawił,
kiedy pocałowac ją chciał.
Nareszcie,już nie mogła sie doczekać.
Uwierzcie,nie chciała dłużej zwlekać.
Kiedy to sie już stało,
w końcu sie pobrali.
Lecz jej ciągle było mało,
prawie ze soba nie rozmawiali.
20 lat przeminęło,
szczęście zniknęło.
Małżeństwo sie rozpadło,
wszystko sie skończyło.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.