Samotność
Tym którym przyniosła ból
Jak szybko i mocno boli jej uścisk
ze strachu wołam miłość
wołam za nią bez słów
spojrzeniem załzawionych oczu
Krzycząc za nią pragnieniem czułości
Drżącymi rękami pisze coś do siebie
Bo przecież samotność zawsze lubiłem
nawet się z nią zaprzyjaźniłem
Tylko ona we mnie zagościła
Była zawsze dla mnie bardzo miła.
Zostałem z nią sam na sam
cóż się jednak stało ze serce teraz
zabolało
To miłość przyszła do mnie
i teraz gra w pokera z samotnością
Teraz już nie jest ona miłym gościem
ale i tak z nią zostanę bo mnie lubi
one grając w pokera nie widzą niczego
ani samotność ani miłość nie cieszą
obie straszne niewygody przynoszą
ale lepszy ktoś taki jak żaden
mam chociaż kogoś samotność
Zakazanej miłości do ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.