Samotność
Wieczór.
Jesteś gdzieś daleko,
nawet nie wiem gdzie.
Mój stłumiony krzyk,
rozpaczliwy płacz za Tobą...
Nie słyszysz mnie.
Nie potrafisz,
a może nie chcesz?
Udajesz, że mnie nie ma,
nie widzisz jak rozpaczam,
jak mi Ciebie brak.
Słuchasz, ale nie słyszysz,
patrzysz, ale nie widzisz...
Spróbuj choć raz
mnie wysłuchać.
Daj mi chociaż jedną szansę.
Inaczej zabiję.
Zabiję własne ja.
dlaczego nie potrafisz dostrzec we mnie kogoś więcej...?
autor
DeSiReE91
Dodano: 2005-03-18 17:30:00
Ten wiersz przeczytano 431 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.