Samotność
Nadszedł teraz taki czas,
Że smutek zawitał w me progi,
I nie wiem co zrobić mam,
By zeszły się nasze drogi,
I chciałbym widzieć nas,
Razem, nie osobno,
Sposobu żadnego nie znam,
I myśleć mi nie wolno.
Ty opuściłaś mnie,
Zostawiłaś mnie samego,
Teraz smutny jestem bardziej,
Niż na początku wszystkiego,
Tu samemu jest mi źle,
Tylko Ty mnie uzdrowisz,
Wiem, że tylko Ty raczej,
Radość mą odnowisz.
Teraz, gdy chmury czarne,
Latają nad mą głową,
Przyjdź tu razem z wiatrem lekkim,
Rozwiej je swoją mową,
Ja daję Ci swoje serce ofiarne,
Chciałbym byś ze mną była,
I byś Swym głosem miękkim,
Już zawsze mi mówiła.
Ja nie wiem co jest ze mną,
Czy jestem taki zły,
Czy kiedykolwiek me słowa,
Złe dla Ciebie były,
Twe słowa moją duszę gną,
Twa mowa ją porusza,
Nie wiem, czy jesteś gotowa,
Że ma mowa Ciebie nie wzrusza.
Jeśli zostawisz mnie tak samego,
To przyjmij do wiadomości,
Pozbawiasz mi życia dobrego,
Zostawiasz w pustej miłości.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.